poniedziałek, 9 września 2013

"Ptitim" z ziołami i jogurtem

Pośród moich tureckich zakupów znalazły się specjały typowe dla tego kraju, lecz nie tylko: kupiłam (za absolutną fortunę) irański szafran, a także - znany mi do tej pory głównie z książek kulinarnych i chyba (?) niedostępny w Polsce ptitim czyli tzw. "izraelski kuskus"

Ptitim to pszeniczny makaron w kształcie małych kuleczek o niezwykle ciekawej historii. Po ogłoszeniu niepodległości Izraela w 1948 roku, do kraju napłynęła wielka fala emigrantów z krajów arabskich, których lwią część stanowili Mizrachijczycy, określani również mianem "arabskich Żydów". Podstawę ich diety stanowił ryż, którego w Izraelu brakowało, dlatego pierwszy premier Izraela, David Ben-Gurion nakazał Ivgenowi Propperowi z firmy spożywczej Osem, wymyślić dla niego szybko jakiś pszeniczny substytut. W ten sposób powstał "ryż Ben-Guriona", czyli, podobne do włoskiego orzo, pieczone kluseczki w kształcie ziarenek ryżu. Niewiele później pojawiły się kuleczki, które do dziś stanowią ponoć delikates wśród izraelskich dzieci, które jedzą ptitim bez niczego. Dorośli wynaleźli wiele sposobów jego podawania - stosowany jest jako substytut ryżu, kuskusu czy bulguru. Przyjemna konsystencja i nieco orzechowy posmak czynią z niego doskonały składnik sałatek i "bazę" dla dań warzywnych. 

Ja przygotowałam z izraelskiego kuskusu sałatkę, którą śmiało można zrobić z bulguru, kuskusu czy drobnego, włoskiego makaronu, nieco zmieniając metodę, zależnie od wybranego składnika. 



Ptitim z ziołami i jogurtem

1 mała cebulka
2 ząbki czosnku
szklanka "izraelskiego kuskusu"
1/2 łyżeczki harissy w proszku (lub po odrobinie mielonego kminu, kolendry i ostrej papryki)
1/4 łyżeczki wędzonej papryki
pół szklanki mrożonego groszku
bulion warzywny (ew. woda)
mieszanka świeżych ziół: natka pietruszki, mięta, koperek
pół kubka naturalnego jogurtu
oliwa z oliwek, sól, świeżo mielony pieprz, sok z cytryny

Cebulkę kroimy w kosteczkę, czosnek w plasterki. Rozgrzewamy oliwę i smażymy na niej warzywa, aż staną się szkliste. Dodajemy kuskus i lekko go "prażymy" (uwaga: praży się znacznie szybciej niż ryż, więc należy uważać, żeby go nie przypalić). Zalewamy szklanką bulionu lub wody, wsypujemy harissę i wędzoną paprykę. Po ok. 5 minutach dodajemy groszek i gotujemy jeszcze 5 minut. Po tym czasie kuskus powinien zmięknąć i wchłonąć płyn (w razie potrzeby dolewamy więcej). Odstawiamy do ostygnięcia. 
Mieszamy z posiekanymi ziołami i jogurtem. Przyprawiamy do smaku solą, pieprzem i sokiem z cytryny. 


2 komentarze: