Niezły początek, nie?
Blog o zdrowym żywieniu zaczynam od opowieści o jednym z
największych sztuczydeł na świecie, które w Polsce kojarzy się z
dietą ubogiego studenta politechniki lub, ewentualnie, wyprawą na
żagle. Szczęśliwie Chang swoją fascynację nudlami przełożył
na język nowoczesnego, świeżego jedzenia, co przyniosło mu
zresztą tłumy klientów.
Ja wybrałam danie dość
lekkie, wegetariańskie (jak zresztą wszystkie, które będą się
na tym blogu pojawiać), a wręcz wegańskie (jak większość tych,
które będą się na tym blogu pojawiać), które ma jednak walor
swoistej „guilty pleasure” - jak chyba wszystkie michy makaronu
na świecie.
Nie jest to przepis dla
osób na rygorystycznej diecie, ale użycie dobrej jakości tłuszczu
(o tłuszczach na pewno napiszę nieraz, bo to trudny temat) i
odpowiednie wyważenie proporcji warzyw do makaronu czynią z niego
opcję rozsądną – i naprawdę obłędnie pyszną.
W sam raz na śnieżny
początek wiosny.
David Chang www.momofuku.com/team |
Nudle
imbirowo-szczypiorkowe Davida Changa
Zmodyfikowany przepis z książki Momofuku Davida Changa i Petera Meehana
Zmodyfikowany przepis z książki Momofuku Davida Changa i Petera Meehana
Sos:
2 1/2 szklanki posiekanej
dymki
1/2 szklanki posiekanego,
świeżego imbiru
1/4 szklanki neutralnego
oleju
2 łyżki jasnego sosu
sojowego (daję więcej niż w oryginalnym przepisie, za to omijam
sól)
1 łyżeczka octu z
sherry (ewentualnie octu z czerwonego wina)
Wszystkie składniki
wymieszać i odstawić na czas przygotowywania pozostałych elementów.
Pikle:
ogórek (o tej porze roku
– zwykły wężowy, w sezonie – dwa gruntowe)
1 łyżeczka soli
3 łyżeczki cukru
trzcinowego
Ogórka pokroić w
cienkie plasterki (nie obierać), zasypać solą i cukrem (zawsze w
proporcjach 1/3). Po 10-20 minutach sprawdzić, jak się pikle mają
– jeśli są za mało intensywne, dodać przypraw, jeśli za bardzo
– opłukać.
Makaron:
ryżowe wstążki lub
gryczany soba (wersja zdrowsza) przygotować według przepisu na opakowaniu
Dodatki:
smażone różyczki
kalafiora
smażone kostki tofu (u
mnie wędzonego)
Tofu porządnie odsączyć,
wytrzeć papierem kuchennym i pokroić w kostkę. Kalafiora połamać
na różyczki. Podsmażyć na odrobinie oleju.
Makaron ułożyć na
talerzu, polać sosem. Podawać z piklami z ogórków, smażonym
kalafiorem i tofu. Ewentualnie posypać sezamem.
Składnik na dziś:
IMBIR to roślina, bez
której kuchnie azjatyckie właściwie by nie istniały. Obok czosnku
i chilli jest podstawą najróżniejszych potraw typu curry, sosów,
marynat itd. Używany także w deserach (nazwa „gingerbread” nie
wzięła się znikąd) i w napojach.
Posiada liczne
właściwości prozdrowotne: działa korzystnie na procesy trawienne
i układ krążenia. Wspomaga apetyt i zapobiega mdłościom (zaleca
się go pacjentom po znieczuleniach, a nawet chemioterapii). Ma
właściwości rozgrzewające i przeciwzapalne, pomaga więc w
przeziębieniach. Zalecany jest przy cukrzycy typu 2.
Uznawany jest za środek
pomagający uwolnić organizm z toksyn, dlatego stanowi składnik
diet oczyszczających (zaleca się np. pić gorącą wodę z imbirem
i cytryną) i kąpieli (1/8 szklanki imbiru + szklanka soli
angielskiej + gorąca woda – przeżycie jest ponoć mistyczne;))
Wybrane źródła:
chętnie bym zjadła taki obiad :)
OdpowiedzUsuńogórków przygotowanych w ten sposób jeszcze nigdy nie jadłam, musze sprobować
Obiad jak malowany, ciężko o lepszy! Jestem bardzo ciekawa smaku tego imbirowo-szczypiorkowego sosu z makaronem;)
OdpowiedzUsuń