Nie da się już prościej.
Tajska sałatka z mango i ogórka
1 mango, pokrojone w słupki
1/2 ogórka, pokrojonego tak jak mango
po garści listków kolendry i mięty
szczypiorek
papryczka chilli bez pestek (tyle, ile lubimy)
sos:
3 łyżeczki sosu sojowego
2 łyżeczki soku z limonki
1 łyżeczka oleju sezamowego
mały kawałek posiekanego imbiru
kruszone orzeszki ziemne
Składniki sałatki mieszamy, składniki sosu mieszamy, mieszamy wszystko ze sobą, posypujemy orzeszkami. Przepyszna i świeża, w sam raz na lekki lunch, jeśli niedługo później planujemy - jak ja dzisiaj - porządniejszy popołudniowy trening. Jeśli zależy nam na pełniejszym, zawierającym białko posiłku, dodajmy do niej kilka podsmażonych kostek tofu.
Po miesięcznej przerwie, kiedy ćwiczyłam w domu z Ewą Chodakowską oraz innymi filmikami z internetu, wróciłam do mojego fitness clubu - z ogromną przyjemnością, bo chyba jednak sama nie umiem się tak w 100% zmobilizować. Wczoraj było Magic Bar (dość intensywny trening z obciążeniem, zwany również "Straszną Sztangą";)), po którym faktycznie czuję dzisiaj jakiś przypływ energii (chociaż może to wiosna?), dzisiaj planuję godzinny FatBurning i półgodzinny Płaski Brzuch - w odróżnieniu od chyba większości dziewczyn, ćwiczenia na brzuch zdecydowanie lubię najbardziej. Właściwie traktuję je jak relaks po innych, znacznie bardziej męczących mnie rzeczach.
Ten przypływ aktywności związany jest, oczywiście, z tym, że mam dużo pracy i deadline się zbliża. Tak jest zawsze.
Bardzo fajne połączenie składników, chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńoch, czuję, że polubię się z tym blogiem ;)
OdpowiedzUsuń