Praca i przygotowania do ślubu wypełniają niemal cały mój czas, stąd rzadsza obecność - i w kuchni, i na blogu. Odwiedziłam jednak dziś ulubiony targ w Fortecy u Kręglickich i uznałam, że nie będę do końca życia jeść makaronu ze szparagami i młodych ziemniaków z kefirem, tylko spróbuję zrobić coś innego. Majowego, warzywnego i prostego.
Po raz pierwszy kupiłam u Pana Ziółko ziółko zwane pachnotką, a bardziej na świecie znane pod nazwą shiso. Te aromatyczne, azjatyckie liście pojawiają się w bardzo wielu orientalnych przepisach, zaczęłam jednak od najprostszego z możliwych: dodałam je do marynaty do szybkich pikli z ogórka.
Nie po raz pierwszy za to kupiłam młodą dymkę ze szczypiorem, to jedna z moich ulubionych rzeczy na świecie, tym razem postanowiłam ją jednak zgrillować z dodatkiem czosnku i odrobiny chilli.
Oba dodatki wylądowały na burgerach z quinoi i szparagów, w grahamce, z odrobiną słodkiego sosu chilli.
Szybkie pikle z pachnotką
2 duże ogórki gruntowe
3 liście pachnotki (shiso)
1/4 szklanki octu jabłkowego
2 łyżki brązowego cukru
łyżeczka soli
Ocet mieszamy w misce z cukrem i solą, by się rozpuściły. Liście shiso kroimy w drobne paseczki, jak zrobilibyśmy z bazylią. Ogórki kroimy w cienkie plasterki. Dokładnie mieszamy je z marynatą i odstawiamy na przynajmniej 20 minut.
Grillowana dymka z czosnkiem i chilli
pęczek dymki (odcinamy zielone końce)
2 ząbki czosnku
szczypta suszonej, ostrej papryczki
szczypta soli
łyżka oliwy z oliwek
Dymkę myjemy, odkrajamy końcówki, by zmieściła się na patelni. Większe pęczki możemy przekroić wzdłuż na pół. Rozgrzewamy dość mocno patelnię, wrzucamy na nią obtoczone w oliwie dymki, pokrojony czosnek. Grillujemy około 5 minut, przewracając od czasu do czasu. Dodajemy chilli i sól.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz