Bibimbap to nie "przepis", to nie "danie": w Korei jest czymś podobnym do włoskiego risotta, to znaczy wehikułem dla innych smaków. O ile Włosi są minimalistami - do swojego doskonałego ryżu najchętniej dodaliby tylko jedno małe warzywko i odrobinę parmezanu - o tyle koreańskie (a może raczej euro-koreańskie) przepisy dopuszczają całe mnóstwo dodatków. U mnie znajdą się kimchi, smażone tofu, pikle z ogórka i marchewka z sezamem - czy to autentyczne, nie dowiem się przed podróżą do Korei. Czy dobre - powiem od razu. Bardzo.
Nie jest też trudne w przygotowaniu, choć wymaga kilku osobnych procesów: ugotowania ryżu, zamarynowania ogórków, usmażenia jajka i tofu, szybkiego podsmażenia marchewki i, oczywiście, zrobienia kimchi, chociaż tutaj można się posiłkować dostępnymi w sklepach z orientalną żywnością gotowcami.
Bibimbap
100g jaśminowego ryżu
łyżeczka sosu sojowego
łyżeczka octu ryżowego
łyżeczka oleju sezamowego
łyżeczka sosu sojowego
łyżeczka octu ryżowego
łyżeczka oleju sezamowego
1 duża marchewka, pokrojona w słupki
łyżeczka sosu sojowego
łyżeczka oleju sezamowego
2 łyżeczki prażonych ziaren sezamu
2 ogórki gruntowe
łyżeczka soli
2 łyżeczki cukru
2 łyżki kimchi
2 jajka
kostka tofu, pokrojonego w plastry i usmażonego na złoto
szczypiorek, kolendra, kiełki fasoli mung, sriracha i/lub świeże chilli
Ryż płuczemy, by usunąć skrobię, wsypujemy do garnka i zalewamy wodą w proporcji 1:2. Gotujemy 15 minut, aż woda się wchłonie. Przyprawiamy sosem sojowym, octem ryżowym i olejem sezamowym.
Ogórki kroimy w plastry, zasypujemy solą i cukrem, odstawiamy na 15-20 minut.
Marchewkę kroimy w słupki, wrzucamy na mocno rozgrzaną patelnię wraz z sosem sojowym, olejem sezamowym i sezamem.
Jajka smażymy na odrobinie oleju.
W miskach układamy ryż i, obok siebie: plastry usmażonego tofu, marchewkę, pikle z ogórka, kimchi, kiełki fasoli mung, szczypiorek i kolendrę. Na środku kładziemy sadzone jajko. Podajemy ze srirachą lub świeżym chilli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz