Raz już pisałam o moim ulubionym francusko-wietnamskim wynalazku, kanapce banh-mi. Podobne kanapki serwowałam też na gościnnych występach na czerwcowym Targu Śniadaniowym.
Dzisiaj przepis podobny, ale nieco zmodyfikowany i wzbogacony: tofu nie jest tu smażone, ale marynowane i pieczone; do pikli z marchewki dołącza marynowana czerwona cebulka z cynamonem i chilli; do tego liście szpinaku, dużo kolendry, szczypiorek, plastry zielonego ogórka i sos chilli. Po prostu idealny, wegański "sloppy sandwich".
Banh mi z marynowanym tofu i piklami
1 półbagietka (u mnie pełnoziarnista)
4 plastry marynowanego, pieczonego tofu*
pikle z marchewki**
marynowana czerwona cebula***
plastry ogórka, liście szpinaku, kolendra, bazylia, szczypiorek, kiełki
ew. majonez (może być oczywiście wegański), sriracha, słodki sos chilli
Bagietkę kroimy na pół i podgrzewamy w piekarniku. Jeśli chcemy, smarujemy majonezem, układamy liście szpinaku, gorące tofu, plastry ogórka, marynowane warzywa i zioła. Dodajemy srirachę i/lub słodki sos chilli.
Pieczone tofu:
kostka naturalnego tofu, odsączonego i pokrojonego w plastry
1 łyżka oleju o neutralnym smaku
1 łyżeczka oleju sezamowego
3 łyżki jasnego sosu sojowego
1 łyżeczka ketjap manis (słodkiego sosu sojowego, można pominąć lub zamienić na łyżeczkę miodu lub syropu z agawy)
ząbek czosnku
mały kawałek imbiru
Imbir i czosnek ścieramy na tarce, mieszamy z pozostałymi składnikami marynaty. Zalewamy nią plastry tofu i wstawiamy na godzinę do lodówki. Po tym czasie tofu układamy w naczyniu do pieczenia i wstawiamy do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika na 20-25 minut.
Pikle z marchewki:
1 średnia marchewka
1/4 łyżeczki ziarenek kolendry
1/4 szklanki octu ryżowego
łyżeczka brązowego cukru
łyżka sosu sojowego
łyżeczka oleju sezamowego
Marchewkę kroimy obieraczką na cienkie paseczki. W misce łączymy wszystkie składniki marynaty, wrzucamy do niej paski marchewki i odstawiamy na pół godziny.
Marynowana czerwona cebula:
1 czerwona cebula
laska cynamonu
1/2 szklanki octu jabłkowego
kopiasta łyżka brązowego cukru
1/2 świeżej papryczki chilli
Cebulę kroimy w piórka. W garnuszku podgrzewamy ocet z cukrem i przyprawami. Zalewamy cebulę gorącą marynatą, odstawiamy na godzinę.
pyszności i do tego piękne kolory :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki :)
OdpowiedzUsuń